
Prezydent Andrzej Duda zaproponował pytania referendalne, na które – jego zdaniem – Polacy mogliby odpowiedzieć podczas ogólnokrajowego referendum konstytucyjnego, zaplanowanego wstępnie na 10 i 11 listopada tego roku. Głowa państwa chce, by stały się one przedmiotem dyskusji w Narodowej Radzie Rozwoju.
Na początku uporządkujmy kilka faktów. Prezydent od początku swojej kadencji jest wielkim zwolennikiem przeprowadzenia referendum konstytucyjnego. Potwierdził to także ostatnio, mówiąc o „wielkim zawodzie”, jaki obecna konstytucja sprawiła Polakom. W tym kontekście wskazał m.in. fakt, że ustawa zasadnicza „nie obroniła Polaków przed podwyższeniem przez parlament wieku emerytalnego”.
Prezydent wypowiedział się już w kwestii daty referendum. Chciał, by zostało ono przeprowadzone 10 i 11 listopada, a więc dokładnie w rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Już ten pomysł wzbudził pewne kontrowersje, a wątpliwości zgłaszali nawet politycy jego macierzystej partii (przyznała to w kwietniu rzeczniczka PiS-u Beata Mazurek). Dominowały obawy, że przeprowadzenie referendum w tak szczególnym czasie nie będzie sprzyjało budowaniu atmosfery jedności narodowej, która byłaby wówczas wyjątkowo wskazana.
15 pytań, choć prezydent chce 10
Procedury związane z zarządzeniem referendum (prezydenckie rozporządzenie musi zostać wydane najpóźniej 90 dni przed planowaną datą, a wcześniej zgodę musi wydać Senat) zmuszają do jak najszybszego rozpoczęcia debaty na temat potencjalnych pytań referendalnych.
Prezydent przekonywał, że propozycje stanowią podsumowanie dotychczasowych postulatów, które docierały do niego z różnych stron. „Osiemnaście debat w różnych miastach Polski, listy przesyłane do kancelarii, propozycje tego, jak to referendum powinno wyglądać” – wskazywał. Ostatecznie prezydencki minister Paweł Mucha odczytał 15 pytań, choć sam prezydent najchętniej ograniczyłby ich liczbę do co najwyżej 10. Mimo to zgodził się na zwiększenie liczby pytań, bo mają one jedynie stanowić podstawę do rozpoczęcia debaty.
Pytania referendalne
Przyjrzyjmy się prezydenckim propozycjom, które – na potrzeby tekstu – podzieliliśmy na kilka kategorii. Jakich zagadnień dotyczą?
Ustrój: obligatoryjne referendum i kompetencje prezydenta
Najwięcej pytań, bo aż 5, dotyczy kwestii związanych z ustrojem państwa. Listę propozycji otwiera ogólne pytanie „Czy jest Pani/Pan za uchwaleniem nowej Konstytucji Rzeczypospolitej/zmian w obowiązującej Konstytucji RP?”.
Dalej pojawiają się pytania o wprowadzenie obligatoryjnego referendum ogólnokrajowego w dwóch przypadkach: konieczności zatwierdzenia zmian w konstytucji oraz na żądanie miliona obywateli.
Nie zabrakło też pytania o wzmocnienie kompetencji prezydenta „w sferze polityki zagranicznej i zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi RP”, a także o „zagwarantowanie w konstytucji podziału jednostek samorządu terytorialnego na gminy, powiaty i województwa”.
Sprawy społeczne: rodzina i opieka zdrowotna
W tej dziedzinie prezydent proponuje pytania odnoszące się do roli rodziny. Jedno z pytań dotyczy wzmocnienia jej pozycji z jednoczesnym uwzględnieniem „ochrony obok macierzyństwa także ojcostwa”.
Kolejna propozycja traktuje o gwarancji szczególnego wsparcia dla rodziny, które miałoby polegać na „wprowadzeniu nienaruszalności praw nabytych takich jak świadczenia 500 plus”. W referendum – zdaniem prezydenta – mogłoby się także znaleźć pytania o „szczególną ochronę prawa do emerytury dla kobiet od 60. roku życia, a dla mężczyzn od 65. roku życia” oraz o „gwarancję szczególnej opieki zdrowotnej” dla kobiet w ciąży, dzieci, niepełnosprawnych i starszych.
Gospodarka: praca i rolnictwo
Kwestie gospodarcze zostały ujęte w dwóch pytaniach. Pierwsze z nich dotyczy „konstytucyjnej ochrony pracy jako fundamentu społecznej gospodarki rynkowej”, drugie – ochrony rolnictwa i bezpieczeństwa żywnościowego Polski.
Polityka zagraniczna: wyższość konstytucji nad prawem międzynarodowym
Prezydent zaproponował również poruszenie w referendum kwestii związanych z polityką zagraniczną. Pytania dotyczą konstytucyjnego zagwarantowania członkostwa w Unii Europejskiej oraz w NATO.
Kolejną propozycją jest pytanie o ewentualne zapisanie w ustawie zasadniczej „gwarancji suwerenności Polski w Unii Europejskiej oraz zasady wyższości Konstytucji nad prawem międzynarodowym i europejskim”.
Odwołanie do chrześcijańskiego dziedzictwa w preambule
W propozycjach prezydenta znalazło się miejsce na pytanie dotyczące sposobu sformułowania preambuły, czyli wstępu do konstytucji. Brzmi ono: „Czy jest Pani/Pan za odwołaniem się w preambule Konstytucji RP do ponadtysiącletniego chrześcijańskiego dziedzictwa Polski i Europy jako ważnego źródła naszej tradycji, kultury i narodowej tożsamości?”.
Listę proponowanych pytań referendalnych przedstawioną podczas posiedzenia Narodowej Rady Rozwoju umieszczono na stronie Kancelarii Prezydenta.
Politycy sceptyczni…
Inicjatywa prezydenta jest krytykowana przez opozycję – i niekoniecznie chodzi tu nawet o propozycje pytań, ale o samą ideę zmian w konstytucji. „Będziemy bojkotowali to referendum. Pójdę po bandzie teraz i nie mówię o prezydencie, tylko dam przykład. Złodziejowi nie daje się na przechowanie pieniędzy. Prezydentowi, który łamie konstytucję, należy się Trybunał Stanu, a nie możliwość zmiany tej konstytucji” – stwierdził w mocnych słowach lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej Włodzimierz Czarzasty. Były premier Leszek Miller powiedział natomiast antenie RMF, że „poważni ludzie nie powinni zajmować się tymi pytaniami”.
Równie zdecydowane stanowisko prezentują politycy parlamentarnej opozycji. Tak do proponowanych pytań odniosła się na Twitterze szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer:
Prezydent Andrzej Duda zaproponował pytania referendalne do referendum konstytucyjno-konsultacyjnego. Wpisał w nie program PIS. Chciałam przypomnieć, że czasy, „Program partii – programem narodu” są już na szczęście słusznie minione!
…nawet w partii rządzącej
Zresztą nawet w obozie Zjednoczonej Prawicy trudno doszukiwać się szczególnego entuzjazmu wobec pomysłu referendum. Ostrożny w jednoznacznej ocenie jest chociażby wicepremier Jarosław Gowin:
Musimy rozważyć wszystkie za i przeciw, musimy się zastanowić, jakie będą koszty referendum w sprawie zmian w konstytucji. Zapewne niebagatelne.
Gowin zauważa też, że w społeczeństwo nie zdradza zbyt dużego zainteresowania zmianą konstytucji. Z kolei Marek Suski w jednym z programów w Polsat News wprost stwierdził, że „nie do końca rozumie, o co chodzi” w inicjatywie prezydenta. Podobnie jak Gowin zwrócił uwagę na koszty przeprowadzenia referendum, od którego – jak zaznaczył – nic nie zależy.
W wypowiedziach ekspertów często padają opinie, że zaproponowane pytania dotyczą w dużej mierze kwestii już ujętych i zagwarantowanych w obecnej konstytucji. „Zacznijmy od tego, że samo to referendum jest niezgodne z ustawą zasadniczą. Konstytucja nie przewiduje referendów tego typu. A jeśli chodzi o same pytania, to cóż… Powiem szczerze, są albo retoryczne, albo dotyczą rozwiązań, które już w konstytucji są” – ocenił dla portalu Onet konstytucjonalista prof. Ryszard Piotrowski.
ANKIETA: odpowiedz na proponowane pytania referendalne
Propozycje prezydenta to dobra okazja, by poprosić Was o wypełnienie anonimowej ankiety. Gdyby proponowane pytania ostatecznie znalazły się wśród pytań referendalnych, jak byście na nie odpowiedzieli? Wyniki ankiety przedstawimy już wkrótce.
W przypadku ewentualnych problemów technicznych możecie skorzystać z bezpośredniego linka do ankiety.
Dodaj komentarz
3 komentarzy do "Co z referendum konstytucyjnym? Prezydent proponuje pytania referendalne [ANKIETA]"
Nie glosowalbym. Przestępca łamiący konstytucję nie powinien proponować zmian w niej.
Należy zmienić system wyborczy i dopiero wówczas można pracować nad zmianą Konstytucji.
Dzisiejsza władza nie ma podstaw do reprezentowania interesów Polaków, czego zresztą nie czyni. Również w zakresie manipulacji sprawą Konstytucji.
Obecna konstytucja ma wiele zapisów dosłownych z Konstytucji Marcowej z 1921 roku.Ogólnie nasza konstytucja zawiera rozwiązania sprawdzone w konstytucjach innych państw europejskich i zawiera w sobie zasady zrozumiałe od wieków przez normalnych ludzi.Konstytucja nie była krytykowana przez poprzednie władze i była przestrzegana ponieważ nad jej przestrzeganiem czuwał Trybunał Konstytucyjny a władze jego wyroki szanowały i nie negowały a wdrażały w życie.Obecne władze wbrew przysiędze składanej na przestrzeganiu i postępowaniu zgodnie z Konstytucją zaczęły ją negować,uchwalać ustawy nie zgodne z jej zapisami,ośmieszać ją i interpretować na swój sposób zapisy nie podlegające interpretacji wprowadzając w Polsce chaos prawny oraz akceptując jej nie przestrzeganie przez organy i instytucje państwa jak i obywateli.Takie podejście partii rządzącej doprowadziło do dyktatury zwykłego posła,który jest prezesem partii rządzącej.Partia rządząca nie występuje w naszej konstytucji ponieważ władza należy do narodu a nie do partii,która wygrała wybory.Zgodnie z naszą Konstytucją żadna partia nie ma prawa zawłaszczać władzy ustawodawczej wykonawczej i sądowniczej bo te władze należą do narodu.Dlatego partii rządzącej nie odpowiada obecna Konstytucja i chce takich zmian które zapewnią jej panowanie na długie lata w ustroju dyktatorskim a nie demokratycznym.Osobiście referendum dotyczące pytań prezydenta uważam za zbędne ponieważ te pytania są sprzeczne z istotą referendum,które powinno rozstrzygać jedno ważne rozwiązanie prawne dotyczące wszystkich obywateli.