7.12.2016
Aktualizacja: 28.08.2017

Badanie PISA 2015. Znamy wyniki uczniów z Polski 

Znamy wyniki badań PISA 2015.
© abasler/fotolia.com

Polscy uczniowie pod względem umiejętności we wszystkich badanych obszarach wiedzy uzyskują wyniki powyżej średniej. I to biorąc pod uwagę zarówno kraje OECD jak i UE – taki wniosek płynie z analizy wyników ostatnich badań Programu Międzynarodowej Oceny Uczniów (PISA). 

Wyniki stanowią dobre uzupełnienie badań TIMSS (The Trends in International Maths and Science Study), które wskazują na poziom umiejętności dzieci w wieku 9-10 lat oraz (w przypadku niektórych krajów) 13-14 lat. Testy oceniają poziom wiedzy w zakresie matematyki i nauk przyrodniczych. W rankingu TIMSS Polska uplasowała się na 17. miejscu na 49 krajów, na równi z Litwą i Finlandią w dziedzinie matematyki. Osiągnięcia polskich uczniów w naukach przyrodniczych są jeszcze bardziej imponujące – na 47 krajów ujętych w zestawieniu Polska zajmuje 9. pozycję. W obu kategoriach zwyciężył Singapur.

Badania poziomu umiejętności uczniów mogą okazać się też niezwykle pożyteczne:

Mam nadzieję, że wyniki badań będą mogły być pomocne w pracy m.in. ekspertów tworzących podstawę programową

– mówił po publikacji tegorocznych wyników TIMSS podsekretarz stanu w MEN Maciej Kopeć.

 

Czym jest PISA?

PISA (The Programme for International Student Assessment) publikuje wyniki swoich badań co trzy lata. W tej edycji sprawdzono umiejętności ponad pół miliona 15-latków z 72 krajów, którzy rozwiązali dwugodzinny i uniwersalny dla wszystkich test z wiedzy przyrodniczej, matematyki oraz czytania ze zrozumieniem.

Test ma za zadanie ocenić zdolności uczniów pod kątem wykorzystania wiedzy teoretycznej w praktyce. Jak podkreślają organizatorzy, ranking nie jest najistotniejszy – prawdziwy cel polega na wykazaniu, czy system edukacji jest mniej lub bardziej efektywny i na jakich płaszczyznach należy dążyć do poprawy.

Pomysłodawcami projektu są eksperci w dziedzinie edukacji z całego świata. Wyniki pierwszych badań opublikowano w 2000 roku.

Lekki spadek, ale nadal nieźle

Podobnie jak w przypadku badań TIMSS na czele klasyfikacji znalazł się Singapur. W czołówce uplasowało się zresztą więcej krajów Dalekiego Wschodu, m.in. Japonia, Korea i Wietnam.

Organizacją badania w Polsce zajął się Instytut Filozofii i Socjologii PAN. Test przeprowadzono na losowej próbie 16 szkół gimnazjalnych oraz 9 szkół ponadgimnazjalnych. W sumie rozwiązywało go ponad 4400 uczniów.

We wszystkich trzech kategoriach – matematyka, nauki przyrodnicze i czytanie ze zrozumieniem – polscy uczniowie wypadli nieco gorzej niż w roku 2012. Najwyższy spadek odnotowano w przypadku wiedzy przyrodniczej (z 525 punktów do 501). Zaniepokojenie tym faktem wyraził wiceminister Kopeć:

W porównaniu z badaniami z 2012 zwiększył się odsetek uczniów, którzy mieli najsłabsze wyniki i zmniejszył odsetek tych, którzy uzyskali najlepsze wyniki ze wszystkich badanych przedmiotów.

Z drugiej strony, 10. miejsce spośród krajów Unii Europejskiej nie jest powodem do wstydu biorąc pod uwagę, że jedynie 6 krajów UE uzyskało w dziedzinie nauk przyrodniczych istotnie wyższy wynik.

Uczniowie z Polski uplasowali się na 8. miejscu w UE pod względem umiejętności matematycznych (za Estonią, Holandią, Danią, Finlandią, Słowenią, Belgią i Niemcami). Nieźle w porównaniu z uczniami z innych państw polscy 15-latkowie radzą sobie z czytaniem ze zrozumieniem. W tej kategorii zajęli 10. miejsce na świecie oraz 5. w UE (przy czym wynik Niemiec jest tylko nieznacznie wyższy).

Wyniki PISA 2015 wśród krajów OECD. Opracowanie własne.
Wyniki PISA 2015 wśród krajów OECD. Opracowanie własne.

Badania PISA uwzględniają także wyniki obu płci. W Polsce chłopcy nieco lepiej od dziewcząt radzili sobie z zadaniami matematycznymi i sprawdzającymi wiedzę przyrodniczą. Dziewczęta znacznie lepiej radziły sobie natomiast z czytaniem ze zrozumieniem. Po analizie wyników globalnych można dojść do wniosku, że przewaga chłopców w dziedzinie matematyki i przyrody oraz dziewcząt w czytaniu ze zrozumieniem jest na świecie powszechna.

Kopiować cudze rozwiązania?

W badaniu uwzględniono kraje z bardzo różnymi systemami edukacji, co daje nam możliwość porównania ich efektywności. Wyniki pokazały, że dzieci uczące się nawet w zupełnie innych systemach mogą uzyskać całkiem podobne wyniki. Widać to na przykładzie Finlandii, której system edukacji analizowaliśmy. Polscy uczniowie wypadali tak samo dobrze jak fińscy w testach TIMSS, zaś wyniki PISA nie wskazują na przepaść między efektywnością systemu Finlandii a wciąż niestabilnego systemu polskiego.

Z drugiej strony potwierdziła się przewaga Japończyków (przy okazji zachęcamy do zapoznania się z japońskim systemem szkolnictwa).  W tego typu testach tradycyjnie wysokie miejsca zajmują uczniowie z Dalekiego Wschodu. Czy to dobry kierunek dla nas? Niekoniecznie.

Bezrefleksyjne kopiowanie rozwiązań z krajów o całkowicie odmiennej kulturze jest niezwykle ryzykowne. To samo dotyczy krajów bliższych kulturowo – ich pomysły również mogą się w Polsce nie sprawdzić. Wydaje się, że wprowadzone rozwiązania powinny odpowiadać naszej tradycji i potrzebom polskich uczniów, a także mieć na uwadze specyfikę rynku pracy. Nie zaszkodzi jednak z uwagą przyglądać się innym systemom. Szczególnie tym, które uchodzą w świecie za najefektywniejsze.

Za trzy lata poznamy wyniki kolejnych testów. Wówczas okaże się, czy tegoroczny niewielki spadek ma charakter jednorazowy, czy to początek stałej tendencji. Na ten moment nie ma powodów do niepokoju choć, jak wiadomo, zawsze może być lepiej.

Jakie zmiany – w kontekście wyników PISA 2015 – powinny zostać wprowadzone, by poprawić efektywność polskiego systemu szkolnictwa?

Dodaj komentarz

Bądź pierwszy!

avatar
wpDiscuz