3.12.2016
Aktualizacja: 17.08.2017

Ukraińcy w Polsce. Czy ich napływ jest dla naszego kraju korzystny?

Ukraińcy w Polsce
pixabay.com

Konflikt w Donbasie oraz pogarszająca się sytuacja ekonomiczna to główne przyczyny gwałtownego wzrostu liczby Ukraińców przyjeżdżających do Polski. Nasi wschodni sąsiedzi coraz częściej korzystają z możliwości legalnego podjęcia pracy w Polsce.

Zwiększony napływ Ukraińców dla wielu jest widoczny gołym okiem.

W ciągu półtora roku do dwóch lat liczba Ukraińców przebywających w Polsce gwałtownie wzrosła. Sam fakt, że w zeszłym roku polskie konsulaty wydały 800 tysięcy wiz na Ukrainie, potwierdza, jaka liczba Ukraińców może znajdować się w Polsce. Co więcej, obecnie może być trudno policzyć, ilu ich może tutaj być, dlatego że od 1 maja zeszłego roku działa prawo, które pozwala przedłużyć legalny status pobytu w Polsce, jeśli są do tego podstawy.

– potwierdza Andrij Deszczyca, ambasador Ukrainy w Polsce.

Do pracy i na studia

Tylko od stycznia do sierpnia tego roku zostało złożonych przez polskich przedsiębiorców 827 tysięcy oświadczeń o chęci zatrudnienia Ukraińców – to o 65 tysięcy więcej niż w całym roku ubiegłym. W ostatnich latach liczba pracowników z Ukrainy wzrosła ponad dwukrotnie. Coraz rzadziej dotyczy to pracy sezonowej; wielu z nich poszukuje stałego zatrudnienia.

Zazwyczaj nie mają z tym problemu. Jeszcze kilka lat temu w Polsce istniał deficyt pracowników chcących wykonywać ciężkie i nisko opłacane z perspektywy Polaka prace. Tę lukę z powodzeniem zapełniają Ukraińcy, dla których wypłata w wysokości płacy minimalnej jest całkowicie satysfakcjonująca. Mężczyźni najczęściej przyjeżdżają do pracy na budowie, zaś kobiety trudnią się zwykle sprzątaniem oraz opieką nad dziećmi i osobami starszymi.

Kolejnym czynnikiem ułatwiającym podjęcie pracy w Polsce jest nowe prawo, o którym wspomina Andrij Deszczyca. Polega ono na uproszczonej procedurze otrzymywania pozwoleń na dłuższy pobyt w naszym kraju:

Może to zrobić administracja województwa bez potrzeby wyjazdu z Polski i otrzymania nowej wizy. Ludzie, którzy wyjechali do Polski w zeszłym roku, pracowali lub uczyli się, mogli przedłużyć swój pobyt

– tłumaczy ambasador.

Zwiększoną liczbę Ukraińców obserwujemy także na uczelniach. Jeszcze 10 lat temu wynosiła ona niespełna 2 tysiące w skali całego kraju. Dziś ukraińskich studentów jest kilkanaście razy więcej. Studenci z Ukrainy stanowią najliczniejszą grupę wśród wszystkich studentów z zagranicy, których liczba w minionym roku akademickim przekroczyła 57 tysięcy.

Liczba studentów z Ukrainy w latach 2005-2016.
Liczba studentów z Ukrainy w latach 2005-2016. Źródło: GUS.

Co ich przyciąga?

Niespokojny krajobraz polityczny na Ukrainie jest oczywiście istotnym czynnikiem motywującym Ukraińców do przyjazdu do Polski, ale nie jedynym.

Dlaczego akurat Polska? Poza bliskością kulturową i geograficzną ważną motywacją są pieniądze. Koszty utrzymania w Polsce są relatywnie niskie w porównaniu z krajami zachodniej Europy. Studentów przyciągają obniżone ceny nauki na polskich uczelniach, także publicznych. Taki był zresztą cel obniżki – studenci z zagranicy mieli uzupełnić braki wśród polskich studentów spowodowane niżem demograficznym z lat dziewięćdziesiątych.

Ukraińskich studentów wspiera się też na wiele innych sposobów. Na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu mogą oni ubiegać się o stypendium fundowane ze środków Kulczyk Foundation, której obecnym prezesem jest Grażyna Kulczyk. Na pierwszym roku nauki jedynym kryterium jego przyznawania jest sytuacja materialna.

Przybysze z Ukrainy cenią polski zwrot w kierunku Zachodu. „Dla Ukraińców Polska robi za symbol Europy” – stwierdził Ziemowit Szczerek, dziennikarz współpracujący z tygodnikiem „Polityka”.

Jurij i Olga, para Ukraińców opowiadająca na youtube’owym kanale Info Polska o swoim życiu w naszym kraju, zwracają uwagę na wysokie (w porównaniu z ukraińskimi) zarobki i niskie ceny.

Odczułam to, kiedy otrzymałam pierwsze zarobione pieniądze i kiedy poszłam do sklepu. Kiedy otrzymujesz wypłatę na Ukrainie, to idziesz do sklepu i kupujesz nie to, czego chcesz, ale to, czego najbardziej potrzebujesz. (…) Minimalna pensja na Ukrainie to około 1500 hrywien [przy obecnym kursie to ok. 250 zł – red.], a czekolada kosztuje 20 hrywien – to znaczna dysproporcja między wypłatą a cenami

– mówi Olga.

Różnice w zarobkach dotyczą także specjalistów. Jak wynika z danych Work Service S.A., lekarz na Ukrainie zarabia średnio 250 euro miesięcznie, czyli cztery razy mniej niż lekarze w Polsce.

Co nam dają Ukraińcy?

Ukraińcy zbawiennie wpływają na nasz rynek pracy – twierdzą zgodnie eksperci. W branżach, w których brakuje rąk do pracy, Ukraińcy sprawdzają się doskonale. „W przeciwieństwie do Polaków nie kombinują, nie grymaszą, chcą pracować i pracują solidnie” – stwierdza Izabela Marczak z portalu INN:Poland.

Ci Ukraińcy, którzy przyjadą, zbudują nasz PKB. To, że będą zarabiali mniej, to oznacza bardziej konkurencyjny rynek pracy, z korzyścią dla gospodarki

– twierdzi Rafał Sadoch, ekonomista Plus Banku.

Wtóruje mu Aleksander Łaszek z Forum Obywatelskiego Rozwoju, który zwraca uwagę na aspekt demograficzny: „Jesteśmy starzejącym się społeczeństwem. Rąk do pracy zacznie brakować szybciej niż nam się wydaje. Jeśli bylibyśmy tak atrakcyjni dla imigrantów, to bym się cieszył”.

Z drugiej strony wraz z napływem pracowników z Ukrainy rośnie tez skala nielegalnego zatrudnienia:

Zaspokojenie potrzeb kadrowych nie może się (…) odbywać kosztem samych cudzoziemców, zwłaszcza że łamanie praw pracowniczych w przypadku obywateli państw trzecich nie jest niestety zjawiskiem rzadkim

– obawia się Zbigniew Wafflard, pomysłodawca projektu „Bezpieczna praca w Polsce”.

Warto dodać, że zjawisko „pracy na czarno” już teraz jest, zdaniem PIP, głównym problemem rynku pracy w Polsce.

Jakie szanse i zagrożenia widzicie w rosnącej liczbie Ukraińców przyjeżdżających do Polski?

Dodaj komentarz

4 komentarzy do "Ukraińcy w Polsce. Czy ich napływ jest dla naszego kraju korzystny?"

avatar
Sortuj wg:   najnowszy | najstarszy | oceniany
Agnieszka
Gość

myślę, że skoro jest problem ze znalezieniem pracowników w niektórych branżach to ten napływ jest korzystny; zresztą jakie prawo mamy, żeby zakazywać im pracy w Polsce, skoro mnóstwo naszych rodaków za pracą wyjechało do Anglii…

Redakcja ideologia.pl
Editor

Dzięki za głos w dyskusji. Czy wg Ciebie istotna w kontekście oceny zjawiska jest kwestia, czy imigrant planuje zostać na stałe w danym kraju?

Michał
Gość

A czy napływ taniej siły roboczej z Ukrainy nie spowoduje zatrzymania się lub nawet spadku poziomu płac co w dalszym ciągu będzie skutkowało wypchnięciem kolejnych milionów młodych Polaków na emigrację zarobkową na zachód? Poza tym czy wraz ze wzrostem kultu Stepana Bandery i zbrodniarzy z oun-upa (odpowiedzialnych między innymi za Rzeź Wołyńską) wraz z napływem osób przesiąkniętych tą ideologią nie pojawią się konflikty na tle narodowościowym podobne do tych w II RP?

Redakcja ideologia.pl
Editor

Dzięki Michale za komentarz 🙂

Tak, imigracja Ukraińców może przełożyć się na spadek płac i podaży pracy dla Polaków w niektórych branżach. Z drugiej strony taka sytuacja może być korzystna dla pracodawców – może on np. zaoferować tańsze usługi, a czasem i usługi lepszej jakości (nie jest bowiem powiedziane, że pracownik z Ukrainy jest gorszy, może być przecież bardziej efektywny lub lepiej wyszkolony).

Agnieszka podała ciekawy kontrargument – skoro Polacy pracują w Europie zachodniej, to trudno teraz zabraniać obywatelom Ukrainy pracy u nas. Jasne – Ukraina nie należy do UE, ale mimo wszystko chyba warto jakiś poziom otwartości i zrozumienia zachować w stosunku do naszych wschodnich sąsiadów.

Jeżeli będziemy się izolować od sąsiadów to tym bardziej pogłębimy istniejące podziały. Nie byłoby dobrze, gdyby przeciętni (czytaj tacy jak my) Ukraińcy odczuwali niechęć z naszej strony. W ten sposób właśnie zachęcamy ich do nacjonalizacji i wrogości. Czy tego chcemy?

Czy Ukraińcy, których spotkałeś (w Polsce lub na Ukrainie) byli przesiąknięci ideologią UPA?

wpDiscuz