• >>
  • Wiadomości
  • >>
  • Skarga homoseksualistów do Trybunału w Strasburgu
11.04.2017
Aktualizacja: 28.08.2017

Homoseksualne pary wysyłają skargę do Strasburga. Czy są w Polsce dyskryminowane?

Homoseksualne pary składają skargę do Strasburga.
pixabay

Już cztery homoseksualne pary zdecydowały się na złożenie skargi przeciwko państwu polskiemu do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Ich zdaniem brak możliwości sformalizowania związku narusza prawo do poszanowania życia rodzinnego.

Chodzi o domniemane łamanie artykułów 8 i 14 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, którą Polska podpisała w 1991 roku. Pierwszy z nich stanowi, że „każdy ma prawo do poszanowania swojego życia prywatnego i rodzinnego”; drugi, że „ korzystanie z praw i wolności […] powinno być zapewnione bez dyskryminacji” z jakichkolwiek przyczyn.

Wszystkie z czterech par (wkrótce ma dołączyć piąta) wykorzystały całą dostępną w Polsce ścieżkę prawną. Po odmowie zalegalizowania związku przez urząd stanu cywilnego wnieśli skargę do sądu rejonowego, a następnie do okręgowego. Gdy wszystkie sądy podtrzymały niekorzystną dla nich decyzję, sprawa trafiła do Trybunału Konstytucyjnego, który nie wydał jeszcze wyroku. Nie stanowi to jednak przeszkody do rozpatrzenia skargi przez Trybunał w Strasburgu.

Przypadek włoski daje nadzieję

Ten orzekał już w podobnej sprawie. Półtora roku temu na wspomniane artykuły Konwencji powołały się trzy pary z Włoch. Swój cel osiągnęły – od niedawna tamtejsze prawo dopuszcza formalne zawarcie przez homoseksualistów związku partnerskiego.

Takiego samego rezultatu oczekują polskie pary. Jakie są na to szanse? Zakładając, że Trybunał wyda podobne orzeczenie co w przypadku sprawy przeciwko państwu włoskiemu, na Polskę zostanie nałożony obowiązek wykonania wyroku i wprowadzenia zmian w prawie. Z drugiej strony, jak tłumaczy Małgorzata Mączka-Pacholak z kancelarii reprezentującej autorów skargi, Trybunał nie może zmusić kraju do zmiany prawa, a jedynie nałożyć karę finansową za zaniechanie działań.

Bliżej nam do Rosji niż do Zachodu

Brak możliwości formalizacji związku to nie jedyny problem, na który zwraca uwagę środowisko LGBT.

Osoby LGBT nie mogą liczyć na ochronę przed dyskryminacją w opiece zdrowotnej, edukacji oraz w dostępie do dóbr i usług […]. Orientacja seksualna i tożsamość płciowa nie są uwzględniane w katalogu przesłanek w art. dotyczących przestępstw z nienawiści

– wylicza Kampania Przeciw Homofobii.

W tzw. tęczowym rankingu ILGA-Europe uwzględniającym poziom równouprawnienia osób LGBT w Europie Polska zajęła w ubiegłym roku przedostatnie miejsce w UE. Z wynikiem 18% wyprzedzamy kilka państw, m.in. Azerbejdżan (5%), Rosję (7%), Turcję (9%), Ukrainę czy Białoruś (oba po 13%). W UE gorzej od Polski wypadła tylko Łotwa (17%).

Stopień równouprawnienia osób LGBT w krajach Europy.
Stopień równouprawnienia osób LGBT w krajach Europy. Źródło: opracowanie własne na podstawie rankingu IGLA-Europe 2016.

Państw, w których poziom równości jest zauważalnie wyższy niż u nas, nie musimy wcale szukać na Zachodzie. Nasi południowi sąsiedzi – Czesi i Słowacy – mają nad nami przewagę kilkunastu punktów procentowych. Wyniki pokazują, że w sytuacja osób LGBT w Polsce jest niewiele lepsza niż w Rosji, głośno krytykowanej za represyjną wobec mniejszości seksualnych politykę.

Od krajów Europy Zachodniej dzieli nas przepaść. Większość z nich dopuszcza możliwość formalnego zawarcia związku jednopłciowego. Część wprowadziła instytucję związku partnerskiego, a niektóre (jak chociażby zajmująca pierwsze miejsce w rankingu ILGA-Europe Wielka Brytania) zalegalizowały małżeństwa osób tej samej płci.

Polacy nietolerancyjni?

Jak wynika z badań Eurobarometru z 2015 roku, tylko 37% Polaków uważa, że homoseksualiści powinni mieć takie same prawa jak osoby heteroseksualne – to prawie dwa razy mniej niż wyniosła średnia w krajach UE. W 2013 aż 68% pytanych przez CBOS opowiedziało się przeciwko legalizacji małżeństw jednopłciowych.

Wydaje się, że społeczny odbiór postulatów środowisk LGBT istotnie wpływa na stan prawny w Polsce. W przypadku sprzeciwu społeczeństwa wobec równouprawnienia mniejszości seksualnych władza nie czuje presji, by wprowadzać korzystne z punktu widzenia osób LGBT zmiany.

Czy polskie prawo powinno dawać parom jednopłciowym możliwość formalnego zawarcia związku?

Ankieta

Czy pary homoseksualne powinny mieć formalną moliwość zalegalizowania związku?

Loading ... Loading ...

Dodaj komentarz

1 Komentarz do "Homoseksualne pary wysyłają skargę do Strasburga. Czy są w Polsce dyskryminowane?"

avatar
Sortuj wg:   najnowszy | najstarszy | oceniany
MłodyEkonomista
Gość

” uważa, że homoseksualiści powinni mieć takie same prawa jak osoby heteroseksualne” – przepraszam, ale brzmi to tak, jakby homoseksualiści mieli być za to w więzieniach zamykani. Mają nawet prawo do małżeństwa, choć nie takiego jakby chcieli, bo …. użycie słowa małżeństwo wyklucza homoseksualizm, zgodnie z: a) obowiązującymi normami prawnymi, b) obowiązującą definicją tego słowa, którą notabene próbuje się zmieniać c) etymologią tego słowa w języku polskim
Także jak widzimy pary homoseksualne nie mogą zawrzeć związku małżeńskiego, ale to nie oznacza, że nie powinny mieć praw do jakiegokolwiek związku w ogóle, dlatego uważam, że wprowadzenie dodatkowej, nowej formy prawej związku np. „związek partnerski” jest konieczne.
Ale
Związek partnerski nie powinien mieć tych samych przywilejów, co małżeństwo choć powinien mieć prawa konieczne do sprawnego funkcjonowania w takim związku (np. prawo wglądu do dokumentacji medycznej partnera/partnerki, prawo dziedziczenia po partnerze/partnerce itp).
Dlaczego nie przywileje jak powiedzmy wspólne rozliczenie podatkowe? Ponieważ pary takie NIE SPEŁNIAJĄ najważniejszej misji ludzkości jak i państwa – PRZETRWANIA PAŃSTWA I GATUNKU. Każde życie ma za podstawowy cel przetrwanie, siebie i gatunku, dopiero spełnienie tego celu pozwala na rozwój. Pary homoseksualne nie płodzą dzieci, a sądzę także, że nie powinny ich wychowywać, więc nie zapewniają państwu przyszłych pokoleń. Nie jest to dyskryminacja, a zwykły rozsądek. Tak samo nagradzając zwycięzców nie dyskryminujemy przegranych.
Ps. Należy uważać na co się zgadzamy. Postulaty te wysuwają środowiska LGBT. Co gdy osoby bi zażądają „równouprawnienia” i uznania związku np. mężczyzna-mężczyzna-kobieta? Muzułmanie zaś, czy Romowie związku z osobami niepełnoletnimi, bo to dyskryminuje ich religię, czy kulturę? Gdzie postawimy granicę? Może lepiej w ogóle jej nie przekraczać, niż poddać się szaleństwu?

wpDiscuz