• >>
  • Wiadomości
  • >>
  • Kosztowny aparat skarbowy. Czy jesteś za likwidacją PIT i CIT?
12.12.2016
Aktualizacja: 28.08.2017

Kosztowny aparat skarbowy. Czy jest to wina nieefektywnego podatku dochodowego?

Droga administracja podatkowa
© stokkete / fotolia

Jak wynika z raportu OECD „Tax Administration 2015”, koszty utrzymania administracji podatkowej w Polsce pochłaniają największą część całego przychodu z podatków, biorąc pod uwagę kraje UE. To „woda na młyn” dla zwolenników likwidacji podatku dochodowego.

Raport uwzględnia wydatki aparatu skarbowego w krajach członkowskich OECD oraz w 22 innych państwach świata (w sumie 56 państw). Większe koszty utrzymania administracji (proporcjonalnie do przychodów) notują jedynie dwa kraje – Japonia (1,74%) i Arabia Saudyjska (1,62%).

Koszt administracji podatkowej w wybranych krajach świata (w % od przychodów).
Koszt administracji podatkowej w wybranych krajach świata (w % od przychodów). Źródło: opracowanie własne na podstawie danych OECD.

Znacznie mniej w stosunku do przychodów na funkcjonowanie aparatu skarbowego wydają Niemcy, Czesi, Węgrzy i Brytyjczycy. W UE najmniej środków na ten cel wydają Szwedzi, zaś spośród wszystkich uwzględnionych krajów najbardziej oszczędni są Szwajcarzy (jedynie 0.29%).

Winny podatek dochodowy?

Poszukując przyczyn tak dużych wydatków na administrację skarbową należy wziąć pod uwagę stopień skomplikowania systemu podatkowego. Dlaczego? Im bardziej rozbudowany system, tym większa potrzeba kontroli; to zaś prowadzi do konieczności zatrudniania w „skarbówce” kolejnych urzędników, których utrzymanie kosztuje.

O polskim systemie podatkowym pisaliśmy niedawno przy okazji najnowszego rankingu „Paying Taxes 2016”. Potwierdza on związek między kosztami utrzymania systemu a stopniem jego skomplikowania. Kraje o najniższych wydatkach na administrację – Szwajcaria i Szwecja – mogą się pochwalić przyjaznymi dla podatników systemami.

Czy za wysokie koszty utrzymania aparatu skarbowego w Polsce odpowiada podatek dochodowy? Faktem jest, że jego poborem zajmuje się (według różnych wyliczeń) nawet do 80% wszystkich urzędników skarbowych.

Co więcej, roczne wpływy z PIT i CIT stanowią zaledwie jedną trzecią wszystkich dochodów podatkowych budżetu państwa. Zdecydowanie więcej zysków przynosi podatek VAT, zaś sam PIT daje budżetowi znacznie mniej pieniędzy, niż akcyza.

Wpływy z poszczególnych podatków w 2014 (w mld złotych).
Wpływy z poszczególnych podatków w 2014 (w mld złotych). Opracowanie własne na podstawie Wieloletniego Planu Państwa 2011-2014.

Z drugiej strony podatek dochodowy z powodzeniem funkcjonuje także w tych krajach, których systemy podatkowe pochłaniają mniejszą cześć ogółu przychodów. Dotyczy to chociażby wspomnianej wcześniej Szwecji, gdzie dodatkowo obowiązuje progresja.

Propozycje reform

W odpowiedzi na problem wysokich kosztów funkcjonowania aparatu skarbowego Ministerstwo Finansów zaproponowało jego reformę, której głównym postulatem jest utworzenie Krajowej Administracji Skarbowej. KAS ma odciążyć resort finansów i zająć się poborem podatków w sposób bardziej efektywny.

Wyprowadzenie funkcji związanych z poborem i kontrolą podatków poza MF sprawi, że MF będzie mogło skoncentrować się na swoim podstawowym zadaniu – kreowaniu i prowadzeniu polityki fiskalnej i budżetowej poprzez tworzenie aktów legislacyjnych

– czytamy w komunikacie Ministerstwa Finansów.

Jednak zdaniem Centrum Analiz i Studiów Podatkowych SGH planowana reforma jest jedynie pretekstem do głębszego upolitycznienia organów skarbowych i w ostatecznym rozrachunku nie przyniesie oczekiwanych efektów.

Obniżenie kosztów funkcjonowania aparatu skarbowego było też jednym z celów wprowadzenia Jednolitego Pliku Kontrolnego. Liczne ułatwienia dla podatników mają doprowadzić do skrócenia czasu kontroli a co za tym idzie – obniżenia kosztów działania administracji. Z oceną efektów tego posunięcia musimy jednak trochę poczekać.

Likwidacja dochodowego?

Powraca też postulat drastyczny, by podatek dochodowy całkowicie zlikwidować. Zwolennicy takiego rozwiązania argumentują, że pobudzenie gospodarcze wywołane likwidacją PIT i CIT spowodowałoby znaczny wzrost przychodów z VAT, który już teraz jest głównym źródłem wpływów podatkowych.

Zagrożenia wynikające z obecnego systemu wylicza prawnik oraz ekspert w dziedzinie podatków Robert Gwiazdowski:

Podatek dochodowy nie ma ekonomicznego sensu i jedynie tworzy patologie, dlatego powinien zostać zlikwidowany. (…) Podatek od osób fizycznych, zwłaszcza progresywny, uzasadnia inwigilację podatników, zmniejsza prawa obywateli, a jednocześnie zwiększa prawa służb specjalnych. Jest też czynnik czysto ekonomiczny – pobór podatku dochodowego od emerytur, rent, pensji pielęgniarek, lekarzy, nauczycieli, czy członków administracji państwowej jest kompletnym bezsensem. W ten sposób mamy zaangażowane tysiące osób w pobieranie podatku od podatku!

Należy jednak mieć na uwadze, że zdecydowana większość krajów rozwiniętych podatek dochodowy konsekwentnie utrzymuje. Nie wprowadzono go zaledwie w kilku maleńkich państwach (takich jak Monako, San Marino czy Andora), niektórych krajach arabskich (Oman, Katar, Kuwejt) oraz na Kajmanach, Bermudach i Bahamach. Podatek dochodowy nie obowiązuje też w dziewięciu stanach USA.

Czy likwidacja w Polsce PIT-u i CIT-u to dobry pomysł?

Czy to możliwe, by takie posunięcie nie wpłynęło negatywnie na stan polskiego budżetu?

Dodaj komentarz

2 komentarzy do "Kosztowny aparat skarbowy. Czy jest to wina nieefektywnego podatku dochodowego?"

avatar
Sortuj wg:   najnowszy | najstarszy | oceniany
Krzysztof
Gość

Nasz system podatkowy jest drogi bo jest skomplikowany. Jak go uprościć wszyscy dobrze wiedzą – liniowy dla wszystkich, beż żadnych ulg i jedna stawka VAT na wszystko. O stanie budżetu natomiast nie świadczą dochody. To wydatki zadłużają a nie małe dochody.

Piotr
Gość

Witam.
Nie mogę się zgodzić z tekstem p. Krzysztofa.
Państwo to przede wszystkim odpowiedzialność. Za realizację praw obywateli. Jeśli Konstytucja RP stanowi o bezpłatnej opiece medycznej, to taka powinna ona być. A jaka jest? Osoby z chorym stawem biodrowym muszą czekać na zabieg 5-7 lat (to takie minimum, bo są regiony, gdzie i dłużej). Osoby po różnych urazach ortopedycznych opuszczają szpital i powinny trafić na rehabilitację. Po kilku miesiącach dostaną się do lekarza-specjalisty (bo kolejki). Lekarza, który określi rodzaje zabiegów i wyda stosowne skierowanie. Potem ze skierowaniem pacjent zarejestruje się w przychodni świadczącej usługi rehabilitacyjne, gdzie w kolejce poczeka kolejne kilka miesięcy. Jednym słowem to, co powinno mieć miejsce od razu po opuszczeniu szpitala, osoby potrzebujące dostają po roku. Tak mniej więcej.
Edukacja. Wszyscy chcielibyśmy, aby nasze dzieci uczyły się w małych, kilkunastoosobowych klasach. Wiadomo, że w takich zespołach nauczyciel ma możliwość lepszego kontaktu z uczniem, może poprowadzić i tych najzdolniejszych i tych najmniej zdolnych indywidualnie. Tych pierwszych przygotowywać do różnego rodzaju konkursów i olimpiad, rozwijać talent. A tych drugich wesprzeć. Pomóc w nadgonieniu zaległości.
Tak właściwie mógłbym opisać każdą niemalże sferę usług społecznych.
Zatem jako pierwszy powinien być bilans: co państwo ma obowiązek świadczyć na rzecz wszystkich swoich obywateli (w zakresie ochrony zdrowia – według rzeczywistych potrzeb a nie limitów ustalanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia) i ile to będzie kosztować. Dopiero gdy znamy wysokość „kosztów obowiązkowych” możemy dyskutować, jakiej wysokości mają być podatki i inne dochody budżetowe (np. z zysków kontrolowanych przez państwo firm).
Jest zatem, moim zdaniem, dokładnie odwrotnie, niż napisał p. Krzysztof – to właśnie dochody świadczą o stanie i możliwościach budżetu. Wydatki ponad dochody zadłużają wprawdzie nas wszystkich, to fakt niezaprzeczalny, ale rodzi się przy tej okazji pytanie: ku czemu, jako kar, zmierzamy lub chcemy zmierzać? Czy ku „bananowym republikom”, które opieki medycznej praktycznie nie zapewniają (chyba że w prywatnych klinikach i za własne pieniądze) czy ku standardowi najbogatszych krajów europejskich: Niemiec, Szwajcarii albo Danii?
Jeśli ku tej najlepszej jakościowo i dostępnej na czas wszechstronnej opiece medycznej, jak choćby w Niemczech, to musimy odpowiedzieć sobie na inne pytanie: jak kreować poziom wpływów budżetowych, jak kreować wyższe płace, powstawanie nowych firm tworzących własne technologie? Jak budować to wszystko, co pozwoli naszemu państwu realizować jego konstytucyjne albo ustawowe obowiązki, jakie to państwo ma wobec nas wszystkich?
Chyba, że jest to „państwo teoretyczne”, jak w restauracji „S.” powiedział przed kilku już laty pewien wpływowy (wówczas) polityk. Tylko czy my chcemy takiego właśnie teoretycznego tworu?

wpDiscuz