3.01.2017
Aktualizacja: 30.08.2017

OFE do likwidacji. Jak plany rządu wpłyną na wysokość emerytur?

OFE do likwidacji. Jak plany rządu wpłyną na wysokość emerytur?
fot. KPRM

Rząd przyjął plan resortu finansów dotyczący likwidacji OFE. Zakłada on, iż podstawą tzw. II filaru mają być Pracownicze Programy Kapitałowe. Istotna jest również kwestia podziału olbrzymich środków zgromadzonych w OFE – co rząd zamierza zrobić ze 140 miliardami złotych?

Po reformie dotyczącej wieku emerytalnego rząd planuje zmiany w II filarze.

Nasza propozycja zmierza do tego, aby większość środków zgromadzonych w OFE znalazła się na indywidualnych kontach emerytalnych Polaków, zasilając w ten sposób ich prywatne oszczędności na jesień życia. Chcemy też, żeby wypracowane przez nas rozwiązania w jak największym stopniu pracowały na rzecz rozwoju polskiej gospodarki

– uzasadnia resort finansów.

Plan zakłada likwidację OFE oraz podział zgromadzonych na nich środków. 25% zasili Fundusz Rezerwy Demograficznej. Trafią więc one de facto do państwowej kasy, z której rząd będzie mógł w każdej chwili skorzystać (m.in. w celu pokrycia deficytu).

Trzy czwarte środków przejdzie na indywidualne konta emerytalne. Te zaś będą prowadzone przez towarzystwa funduszy inwestycyjnych, które powstaną z przekształcenia powszechnych towarzystw emerytalnych (obecnie zarządzających pieniędzmi zgromadzonymi w OFE).

Planowany podział środków zgromadzonych w OFE.
Planowany podział środków zgromadzonych w OFE.
Źródło: Opracowanie własne.

Co istotne, w kwestii reformy panowała w rządzie istotna różnica zdań. Ministerstwo Pracy proponowało całkowitą nacjonalizację pieniędzy z OFE i przetransferowanie ich w całości do FRD. Ostatecznie zwyciężyła jednak koncepcja resortu finansów.

Pracownicze Programy Kapitałowe zamiast OFE

Ministerstwo Finansów argumentuje plan likwidacji OFE zwiększającymi się odpływami kapitału z sektora. W związku z tym przewiduje się, że udział II filaru w całej kwocie emerytury będzie coraz mniejszy.

System Otwartych Funduszy Emerytalnych ma zostać zastąpiony Pracowniczymi Programami Kapitałowymi, które mają mieć charakter powszechny i dobrowolny.

W uproszczeniu: pracodawca, z woli pracownika, wpłaca na indywidualne konto w PPK 2% wynagrodzenia, z czego jedną czwartą pokrywa państwo (poprzez obniżenie wysokości składki na Fundusz Pracy). Tak wpłacana kwota ma być zwolniona ze składki na ubezpieczenia emerytalne. Każdy nowy uczestnik Programu otrzyma także od państwa jednorazowy „bonus powitalny” w wysokości 250 zł.

Środkami z PPK będzie zarządzał Skarb Państwa w ramach Polskiego Funduszu Rozwojowego. Oczywiście PPK nie wyprze z systemu ubezpieczeń ZUS-u, z którego nadal ma pochodzić znaczna część naszej emerytury.

Miliardy kuszą

Przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi niemal wszystkie ugrupowania (z wyjątkiem Nowoczesnej Ryszarda Petru) deklarowały chęć likwidacji OFE. Prawo i Sprawiedliwość szło do wyborów z programem, w którym zawarto postulat „gruntownego przeglądu systemu emerytalnego” – nie ukrywano, że oprócz obniżenia wieku emerytalnego chodzi także o zmiany w filarze kapitałowym.

Z czego wynika tak duże zainteresowanie polityków pieniędzmi z OFE? Rząd PO-PSL przeniósł do ZUS-u ponad 150 miliardów złotych w celu zmniejszenia długu publicznego w momencie, gdy ten zaczął się zbliżać do poziomu 55% PKB. Bez tej operacji rząd byłby zmuszony do olbrzymiego cięcia wydatków publicznych.

Rząd PiS-u potrzebuje pieniędzy na realizację kosztownych programów socjalnych – choć propozycja Morawieckiego zakłada „upaństwowienie” jedynie 25% środków, to należy pamiętać, że w OFE po reformie z 2013 roku nadal pozostaje około 140 miliardów złotych.

Naprawa systemu czy skok na kasę?

Plan wicepremiera Morawieckiego dzieli ekspertów. Politolog i dziennikarz Grzegorz Kostrzewa-Zorbas skomentował go na Twitterze:

Ktoś chce przytulić 25% naszej kasy pozostającej w #OFE. Byłoby to największe wywłaszczenie w Polsce od epoki Bieruta, Bermana i Minca.

Na zarzut użytkownika @macgier, który dotyczył przemilczenia przez Kostrzewę-Zorbasa „skoku na OFE” dokonanego przez poprzedni rząd, ten odpowiedział: „Potępiałem głośno skok Tuska i PO-PSL na OFE. Ale zabrana kasa trafiła na indywidualne subkonta w ZUS. Teraz 25% zniknie zupełnie.”

Nieco bardziej przychylny propozycji rządu jest Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan:

Powiedzmy sobie wyraźnie, dotychczas powszechny system emerytalny składał się z dwóch części: repartycyjnej, czyli międzypokoleniowej i kapitałowej. Teraz tę część kapitałową całkowicie demontujemy – poprzedni rząd rozpoczął, ten rząd kończy. Te pieniądze pójdą jako zalążek funduszy dobrowolnych i to uważam akurat za słuszne

– mówił na antenie TVN24 BiS.

Mordasewicz widzi jednak także zagrożenia:

[…] jeśli dzisiaj dajemy jakieś preferencje z budżetu, to kiedy pojawi się problem w finansach publicznych, natychmiast te preferencje będą demontowane, co oznacza, że po raz kolejny podważylibyśmy zaufanie do systemu.

Aktualizacja: IKZE zamiast IKE

[Data aktualizacji: 15.03, godz. 10:00] Rząd planuje modyfikację wstępnych założeń reformy, której celem jest likwidacja OFE. Jak deklaruje wicepremier Morawiecki, na przełomie drugiego i trzeciego kwartału mamy poznać ostateczny kształt projektów nowelizacji.

Wiadomo już, że środki z OFE, które pierwotnie miały trafić na Indywidualne Konta Emerytalne, prawdopodobnie zasilą Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE). Różnica polega na tym, że wypłaty z IKZE są objęte 10-procentowym podatkiem (choć wpłaty do IKZE można odliczyć od podstawy opodatkowania).

Wybraliśmy IKZE ze względu na identyczny model podatkowy co OFE. Składka na OFE, tak jak na IKZE, jest odejmowana w naszym PIT

– tłumaczy Paweł Borys, prezez PFR.

Niewykluczone, że w praktyce zarządzanie Pracowniczymi Programami Kapitałowymi przejmą instytucje komercyjne, na które jednak zostaną nałożone ograniczenia dotyczące akwizycji i kosztów. Początkowo zakładano, że nadzór nad PPK obejmie PFR.

Czy likwidacja OFE to element naprawy systemu czy jedynie sposób na łatanie dziury budżetowej?

Dodaj komentarz

3 komentarzy do "OFE do likwidacji. Jak plany rządu wpłyną na wysokość emerytur?"

avatar
Sortuj wg:   najnowszy | najstarszy | oceniany
Mynameis
Gość

Zmiany, ciągle zmiany. Jak ktoś kto ma dziś 30-kilka lat może mieć jakiekolwiek nadzieje na to, że kiedyś otrzyma godną emeryturę od państwa?

Kilka lat temu państwo pytało obywatela czy ten chce być dalej w OFE. Jak widać teraz, wbrew jego woli, rząd dysponuje tymi środkami, jak chce.

Nie będzie dobrego systemu emerytalnego dopóki nie będzie zaufania. A nie będzie zaufania dopóki nasza scena polityczna będzie dbała tylko o swoje egoistyczne interesy, a nie trwałe porozumienie w kluczowych sprawach dla dobra Polski i Polaków.

enriko palacco
Gość

i ja mam brac udzial w farsie zwanej IKZE i III filar? zeby za 20 lat nastepny pis albo po ukrdlo mi znów pieniadze na emeryture. najlepiej – ukrywac dochód, placic jak najnizszy zus a reszte do skarpetki.

Wiesław
Gość

Po tej decyzji zrobię wszystko, aby do ZUS nie wpłacić ani złotówki. Jeżeli PO była przez PIS wyzwana od złodziei za przeksięgowanie obligacji z OFE do ZUS, to teraz PIS powinien przeksięgować te środki z powrotem do OFE. Przecież łup należy oddać. Ale nie. Teraz zabrać chce więcej. Akcje – moje. Brak słów. Ohyda.

wpDiscuz