• >>
  • Wiadomości
  • >>
  • Informatyzacja placówek służby zdrowia
23.06.2017
Aktualizacja: 30.08.2017

Informatyzacja placówek służby zdrowia. Wygoda dla lekarzy i pacjentów?

Informatyzacja służby zdrowia.
© everythingpossible/fotolia

W najbliższych latach będziemy obserwować co najmniej kilka przejawów informatyzacji służby zdrowia w Polsce. To dobra informacja dla pacjentów, choć cyfrowa rewolucja oznacza spory ból głowy dla wielu szpitali i przychodni, a także resortu zdrowia.

Elektroniczne recepty, zwolnienia lekarskie i skierowania już wkrótce mają całkowicie zastąpić ich papierowe odpowiedniki. Informatyczny system będzie gromadził pełną dokumentację medyczną pacjentów. Ułatwi to pracę lekarzom, którzy nie będą już musieli przesyłać między sobą informacji. Zyskają też pacjenci, którzy dzięki systemowi uzyskają dostęp m.in. do swoich wyników badań.

Zmiany wynikają z realizacji projektu o nazwie „Elektroniczna Platforma Gromadzenia, Analizy i Udostępniania zasobów cyfrowych o Zdarzeniach Medycznych”. Odpowiedzialne za jego opracowanie jest Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia (CSIOZ). Głównym celem projektu jest rzecz jasna poprawa jakości obsługi pacjentów.

To, co ma ułatwić życie pacjentów, może się okazać niemałym wyzwaniem dla samych placówek. Wiele z nich nie dysponuje żadnym systemem, prowadząc wyłącznie papierową dokumentację. Jakie zmiany czekają je w nadchodzących latach?

E-recepty obowiązkowe od 2020 roku

Jednym z modułów wspomnianej platformy są elektroniczne recepty. Dyrektor CSIOZ Marcin Węgrzyniak zdradził, że lekarze zaczną je wydawać już w lutym przyszłego roku – początkowo tylko w ramach testów i w wybranej części kraju. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, 1 stycznia 2020 roku recepty w formie elektronicznej całkowicie zastąpią papierowe.

Wprowadzenie e-recept powinno okazać się szczególnie korzystne dla pacjentów. Eliminują one bowiem wiele problemów, które wiążą się z tymi używanymi obecnie. Receptę papierową trzeba zrealizować w jednej aptece, co nie w każdym przypadku jest możliwe ze względu na niedostępność któregoś z przepisanych leków. W takim przypadku trzeba szukać apteki, która zrealizuje receptę w całości. Natomiast leki z jednej e-recepty będzie można wykupić w kilku różnych aptekach.

Ryzyko popełniania przez lekarza błędu podczas wypisywania elektronicznej recepty będzie ograniczone do minimum – to ważne, gdyż obecnie nawet drobna pomyłka skutkuje nieraz brakiem możliwości jej realizacji przez pacjenta. Przewaga e-recepty polega także na tym, że jest ona w zasadzie „niepodrabialna”. Jej wprowadzenie powinno zatem skończyć z procederem fałszowania recept.

E-zwolnienia już za rok, e-skierowania nieco później

Zgodnie z podpisaną niedawno przez prezydenta ustawą lekarze będą mogli wystawiać zwolnienia lekarskie w formie papierowej jedynie do końca czerwca przyszłego roku. Później zaczną obowiązywać zwolnienia elektroniczne (e-ZLA). Ich wystawianie jest zresztą możliwe od półtora roku; tyle że jak dotąd nie cieszą się one wielką popularnością. Z danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że z nowocześniejszej formy korzysta zaledwie 3% lekarzy.

A szkoda, bo korzyści płynące z e-ZLA są spore. Pacjent, któremu wystawiono zaświadczenie o chwilowej niezdolności do pracy, nie musi fatygować się z dokumentem do swojego pracodawcy, który stosowną informację otrzymuje na swoim profilu PUE najpóźniej następnego dnia.

Pacjent, któremu lekarz wystawi e-ZLA nie jest związany terminem 7 dni na dostarczenie zwolnienia. Nie dotyczą go  w związku z tym ewentualne obniżenia zasiłku chorobowego czy opiekuńczego z powodu przekroczenia tego terminu

– czytamy na stronie ZUS-u.

ZUS przekonuje, że e-ZLA oznacza wygodę nie tylko dla pacjentów, ale także dla lekarzy:

Wystawianie e-ZLA trwa krócej niż wypisywanie papierowego zwolnienia. […] System przypomina także lekarzowi o możliwości skierowania pacjenta na rehabilitację leczniczą w ramach prewencji rentowej ZUS. […] Wystawione przez lekarza e-ZLA zostanie przekazane do ZUS automatycznie. Jeśli lekarze wybiorą elektroniczną formę wystawiania zwolnień, nie będą musieli dostarczać zwolnień do ZUS oraz przechowywać drugiej kopii.

Ostatnim dokumentem, który czekają zmiany, jest skierowanie. Elektroniczne skierowania lekarskie lekarze będą mogli wystawiać już od października przyszłego roku. W 2021 roku będą musieli przerzucić się na dokumenty w nowej formie.

EDM – spore wyzwanie dla wielu placówek

Tym, co może budzić niepokój, jest obecny stan informatyzacji w placówkach służby zdrowia w Polsce. Dla wielu z nich przejście na elektroniczne wersje dokumentów i obsługa systemów informatycznych będzie całkowitą nowością. W ubiegłym roku NFZ przeprowadził we współpracy z CSIOZ badania, których wyniki nie napawają optymizmem. Okazało się, że z komputerowych systemów korzysta zaledwie 41% szpitali. Jeszcze gorzej jest wśród innych placówek, z których zaledwie co czwarta jest zinformatyzowana.

Właśnie z tego powodu zdecydowano o stopniowym wprowadzaniu zmian. Wdrażanie projektu EDM (Elektronicznej Dokumentacji Medycznej) zostało przez Ministerstwo Zdrowia tak zaplanowane, by mogły się na nie przygotować placówki niekorzystające do tej pory z informatycznych systemów. Z myślą o nich przygotowano komputerowy program „Gabinet drWidget”, z którym lekarze mogą się zapoznać już teraz. W miarę wprowadzania kolejnych elektronicznych wersji dokumentów będzie on na bieżąco aktualizowany.

Czy system opieki zdrowotnej potrzebuje zmian związanych z informatyzacją?

Dodaj komentarz

1 Komentarz do "Informatyzacja placówek służby zdrowia. Wygoda dla lekarzy i pacjentów?"

avatar
Sortuj wg:   najnowszy | najstarszy | oceniany
Tomasz
Gość

Na pytania retoryczne się nie odpowiada. Jedyne, co boli, to to, że dopiero teraz ktoś zaczął myśleć o wykorzystaniu współczesnych mechanizmów optymalizujących procesy działalności ludzkiej do poprawienia działania Służby Zdrowia. Co prawda opisywane zmiany stanowią mały krok przodu, jednak w kontekście systemu, który praktycznie trwał skostniały przez ostatnie dziesięciolecia jakże ważny.

wpDiscuz