• >>
  • Wiadomości
  • >>
  • Rośnie liczba przestępstw z nienawiści
26.04.2017
Aktualizacja: 30.08.2017

Niepokojące dane Prokuratury Krajowej. Rośnie liczba przestępstw z nienawiści

Rośnie liczba przestępstw z nienawiści
© Bits nad Splits/fotolia

1 631 – dokładnie tyle postępowań w sprawach związanych z przestępstwami z pobudek rasistowskich, antysemickich lub ksenofobicznych prowadziły prokuratury w całym kraju w 2016 roku. Taką informację podała niedawno Prokuratura Krajowa.

1 314 to liczba nowych postępowań, pozostałe dotyczą spraw z wcześniejszego okresu. Dane Prokuratury Krajowej oznaczają, że obserwowana od co najmniej kilku lat tendencja zwyżkowa jest niestety kontynuowana. Gwałtowny wzrost liczby popełnionych przestępstw związanych z nienawiścią na tle rasowym, narodowościowym lub wyznaniowym nastąpił w 2014 roku. Od tamtej pory mamy do czynienia statystycznie z kilkoma przypadkami dziennie.

Liczba i wykrywalność przestępstw z nienawiści.
Liczba i wykrywalność przestępstw z nienawiści. Źródło: opracowanie własne na podstawie danych Prokuratury Krajowej.

Prokuratura Krajowa chwali się natomiast zwiększoną wykrywalnością takich przestępstw. Postawieniem zarzutów zakończyło się prawie 24% postępowań, czyli o 3 pp. więcej niż w roku 2015.

Islamofobia i antysemityzm

Podstawą do wszczęcia postępowania w 206 przypadkach było „propagowanie faszystowskiego ustroju państwa”. Tego typu sprawy stanowiły więc ponad 12% wszystkich postępowań ws. przestępstw z nienawiści. Częstym motywem takich przestępstw była niechęć do przedstawicieli innych religii. Prawie jedna trzecia spraw miała podłoże islamofobiczne i antysemickie. W sporadycznych przypadkach motywem sprawców była nienawiść do katolików.

Motywy przestępstw z nienawiści.
Motywy przestępstw z nienawiści. Źródło: opracowanie własne na podstawie danych Prokuratury Krajowej.

Zagrożeni mają prawo czuć się Romowie, których dotyczyło prawie 7% przestępstw z nienawiści. Do kategorii „inne” zaliczono pojedyncze przypadki spraw związanych z innymi grupami i mniejszościami:

Odnotowano […] również postępowania, z analizy których wynika, iż motywem działania sprawców byli Niemcy, Rosjanie, Turcy, Hindusi czy „uchodźcy” (po kilkanaście lub kilka z danej kategorii), zaś w nielicznych przypadkach inne narodowości […] lub grupy etniczne czy etniczno-wyznaniowe. […] Odnotowano również pojedyncze postępowania, z analizy których wynika, iż motyw działania sprawców określono jako „ksenofobiczny ze względu na orientacje seksualną” oraz „ksenofobiczny ze względu na płeć” […]

– czytamy w sprawozdaniu Prokuratury.

Akty przemocy i groźby

Prokuratura Krajowa zwraca uwagę, że maleje liczba spraw, w których motywem okazała się niechęć do Żydów i osób pochodzenia romskiego. Coraz więcej postępowań dotyczy za to przestępstw dokonanych z nienawiści wobec muzułmanów, katolików i Ukraińców.

Częściej niż w 2015 roku mieliśmy do czynienia z aktami jawnej przemocy i groźbami karalnymi. W ubiegłym roku zanotowano aż 263 takie przypadki.

Statystyki prokuratorskie od lat pokazują, że rośnie liczba pobić, ataków fizycznych. Dlaczego? Zmieniła się atmosfera życia społecznego, przesunęły normy, łatwiej jest pobić, opluć kogoś o innym kolorze skóry, mówiącego w innym języku, wskazanego jako „obcy” będący zagrożeniem – bez realnych podstaw

– powiedziała „Gazecie Wyborczej” Anna Tatar ze stowarzyszenia Nigdy Więcej.

Rząd bagatelizuje problem?

Dane Prokuratury Krajowej potwierdzają to, o czym od dłuższego czasu mówią takie organizacje jak chociażby Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, apelując do rządu o podjęcie działań. Jeszcze w ubiegłym roku minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak uspokajał jednak:

Od stycznia do sierpnia tego roku w Polsce odnotowano 496 tzw. przestępstw z nienawiści. Przestępstwa te stanowią zaledwie 0,1 proc. z ogólnej liczby ponad 500 tys. wszystkich przestępstw odnotowanych w tym czasie w naszym kraju.

Choć Błaszczak ma prawdopodobnie rację co do wciąż stosunkowo niewielkiej skali zjawiska, to bardziej niepokojąca jest sama tendencja. Wystarczy przytoczyć wieloletnie statystyki liczby przestępstw z art. 257 Kodeksu karnego (dotyczy on znieważania i naruszania nietykalności cielesnej z powodu przynależności narodowej, etnicznej, rasowej lub wyznaniowej). Jak wynika z danych  Policji i MSWiA, w latach 2000-2012 liczba takich przestępstw nie przekraczała 100 w skali kraju, a już w 2015 roku było ich prawie ośmiokrotnie (!) więcej.

Niewiele jednak wskazuje na to, by stosunek rządu do tego zjawiska uległ zmianie. Na początku roku Błaszczak określił problem nienawiści do grup narodowościowych i innych jako „tezę polityczną środowisk lewicowych i lewackich”.

Jakie są powody rosnącej liczby przestępstw z nienawiści? Co może zrobić rząd, by ograniczyć skalę zjawiska?

Dodaj komentarz

Bądź pierwszy!

avatar
wpDiscuz