Podczas sobotniej konwencji wystąpili najważniejsi politycy obozu Zjednoczonej Prawicy. Padły odważne zapowiedzi dotyczące kluczowych sfer funkcjonowania państwa, m.in. gospodarki i polityki socjalnej. Czy proponowane rozwiązania są słuszne?
Premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Beata Szydło (odpowiedzialna za politykę społeczną), minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro (Solidarna Polska), szef resortu nauki Jarosław Gowin (Porozumienie) i oczywiście prezes PiS-u Jarosław Kaczyński – to oni w głównej mierze nakreślili przy okazji konwencji plan na Polskę, który ma być realizowany w ciągu kolejnych miesięcy i lat. Przyjrzyjmy się wybranym, najważniejszym pomysłom rządzących.
Kaczyński: „działamy dla Polaków, nie dla siebie”
Wystąpienie prezesa PiS-u odnosiło się w dużej mierze do samej partii. „Musimy być ludźmi bez skazy” – zwracał się do polityków Zjednoczonej Prawicy, dodając, że „do polityki nie idzie się dla pieniędzy”. To oczywiste nawiązanie do sprawy wysokich nagród przyznanych ministrom rządu Beaty Szydło i samej premier.
By zwyciężyć, by kontynuować nasze dzieło, by przebudowywać Polskę musimy być partią czystych rąk. Nie będzie żadnej tolerancji, nie będzie żadnego zmiłowania dla tych, którzy te ręce będą sobie brudzi
– mówił Kaczyński.
„Piątka” Morawieckiego
Konwencja była dobrą okazją do ogłoszenia pakietu rządowych projektów ustaw, nazwanego „piątką”. W jego skład – jak wskazuje nazwa – wchodzi 5 propozycji:
- Obniżka CIT dla małych i średnich przedsiębiorców z 15 do 9%. Byłaby to już druga obniżka tego podatku za rządów PiS-u (wcześniej obniżono z 19 do 15%). Morawiecki podkreślił, że mimo niższych stawek wpływy do budżetu z tytułu CIT w 2017 roku wzrosły o 13%.
- Mały ZUS dla firm. Przedsiębiorcy, których dochody nie przekraczają 5,3 tys. zł miesięcznie (2,5-krotność wynagrodzenia minimalnego), mieliby płacić niższe i „bardziej proporcjonalne” składki na ubezpieczenia.
- Powstanie nowego funduszu dróg lokalnych. „Już w tym roku przeznaczamy prawie 1,5 mld zł, czyli kwotę do tej pory nigdy nie przeznaczaną na drogi gminne, powiatowe, na te drogi, które są najbardziej potrzebne” – tłumaczył Morawiecki.
- „Dobry start”: 300 zł na wyprawkę szkolną dla każdego dziecka. Pieniądze mają otrzymywać przed rozpoczęciem roku szkolnego wszyscy rodzice dzieci szkolnych w wieku do 18 lat. Ten projekt ma zostać zrealizowany wyjątkowo szybko, bo już w ciągu następnych kilku miesięcy.
- „Dostępność plus”. Program wsparcia dla seniorów ma w ciągu kilku lat pochłonąć 23 mld zł. Jak zaznaczył Morawiecki, to niej więcej tyle, ile kosztuje budżet państwa rok funkcjonowania programu „500 plus”.
To jednak nie koniec zapowiedzi, które padły z ust premiera. W kontekście polityki senioralnej rząd chce także zagwarantować minimalne emerytury wszystkim kobietom, które po osiągnieciu wieku emerytalnego nie mają do niej prawa, a urodziły przynajmniej czwórkę dzieci (minimalna emerytura to dziś nieco ponad 1000 zł). Oprócz tego w 2019 r. w budowie ma być 100 tys. mieszkań w ramach programu „Mieszkanie plus”. Premier zapowiedział też przedstawienie przez ministra Krzysztofa Jurgiela nowych propozycji dla rolników.
Szydło: premia za szybkie urodzenie drugiego dziecka
Kilka rozwiązań w dziedzinie wsparcia rodzin ogłosiła Beata Szydło. Wiele komentarzy wywołały rozwiązania opracowane przez Komitet Społeczny Rady Ministrów, których roboczą nazwę zaproponowała sama Szydło – „Mama plus”. Była premier mówiła o premii za szybkie urodzenie drugiego dziecka, darmowych lekach dla kobiet w ciąży oraz pomocy w organizacji studiów dla mam-studentek:
Musimy zadbać o to, żeby rodziny były bezpieczne, by godnie żyły i by w Polsce rodziło się coraz więcej dzieci. To jest dzisiaj nasze największe wyzwanie.
Szydło nie skupiła się jednak wyłącznie na matkach. Zgodnie z jej zapowiedziami już wkrótce niepracujący Polacy w wieku 16-25 lat mieliby otrzymywać bony na zajęcia kulturalne i sportowe.
Ziobro o zmianach w Kodeksie karnym, Gowin o „głosowaniu rodzinnym”
Minister sprawiedliwości przedstawił założenia zmian w Kodeksie karnym. Ziobrze zależy na walce z „zawodowymi grupami przestępczymi”, a pomocna ma być reforma, zgodnie z którą sądy będą mogły orzekać kary od miesiąca do nawet 30 lat pozbawienia wolności. Jednocześnie, w przypadkach mniejszej wagi, ma zostać wprowadzona kara bezwzględnego pozbawienia wolności na okres 14 dni.
[…] będzie to kara orzekana bezwzględnie, wobec właśnie takich sprawców jeszcze niezdemoralizowanych, dla których pobyt w zakładzie karnym będzie swojego rodzaju wstrząsem, przeżyciem, które na zawsze zachęci do funkcjonowania na drodze zgodnej z porządkiem prawnym
– tłumaczył Ziobro.
O zmianach w konstytucji mówił lider Porozumienia Jarosław Gowin. Minister nauki i szkolnictwa wyższego zaproponował chociażby wprowadzenie „głosowania rodzinnego”. Miałoby ono polegać na tym, że rodzice dysponowaliby głosem nie tylko swoim, ale także swoich dzieci. „Te dzieci są przyszłością Polski. Ci, którzy wychowują te dzieci myślą nie tylko o własnym dobru, myślą o dobru całej Polski, co powinno znaleźć też wyraz w systemie wyborczym, systemie głosowania” – argumentował.
Oprócz tego wspomniał także o „polskim modelu integracji europejskiej” opartej na „fundamencie etyki chrześcijańskiej”:
Szanując pluralizm, wolność przekonań, będziemy realizować tę ideę integracji europejskiej w nawiązaniu do jej pierwotnego, prawdziwego, głębokiego i dalekowzrocznego sensu, czyli w oparciu o koncepcję Europy ojczyzn, Europy odwołującej się do tradycji, do swojej tożsamości chrześcijańskiej.
Komentarze po konwencji
Trudno się dziwić, że konwencja partii rządzącej wywołała lawinę komentarzy. Do poszczególnych zapowiedzi odnieśli się już eksperci. Jak ocenili oni gospodarcze i socjalne propozycje Zjednoczonej Prawicy?
Prof. Witold Orłowski, członek Narodowej Rady Rozwoju, na antenie Radia Zet określił zapowiedź obniżenia podatku CIT dla małych i średnich firm jako „propagandowy ruch”. Dlaczego? Rzecz w tym, że ogromna większość małych firm rozlicza się w oparciu o PIT, a nie CIT. „Prawie 90% MŚP [małych i średnich przedsiębiorców – red.] to PIT-owcy, a tych obniżka nie obejmie” – potwierdza dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego.
Co z propozycją niższych składek ZUS dla przedsiębiorców, którzy osiągają najniższe dochody? Tutaj eksperci są nieco bardziej przychylni. Główny analityk Xelion Piotr Kuczyński określił ją jako „bardzo rozsądny ruch”, zaznaczając, że nie jest ona rewolucyjna.
Na temat gwarancji minimalnej emerytury dla matek co najmniej czwórki dzieci wypowiedział się dla portalu Wyborcza.pl Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan:
Jeśli miałbym doceniać wkład wychowawczy matek, szukałbym rozwiązań w systemie podatkowym, przez ulgi za wychowanie dzieci, a nie w systemie emerytalnym, który ma zachęcać do aktywizacji zawodowej, a nie dezaktywizacji.
Na koniec pomysł ministra Gowina o „głosowaniu rodzinnym”, który – jak się okazuje – może napotkać opór nawet w samym obozie Zjednoczonej Prawicy. W rozmowie z „Rzeczpospolitą” marszałek Senatu Stanisław Karczewski stwierdził, że propozycja „radykalnie zmieniłaby dotychczasowy model demokracji”. „Polega on na tym, że świadomi, ponoszący za to odpowiedzialność obywatele wybierają swoje władze” – tłumaczył. Na antenie RMF FM powiedział wprost: „To nie jest program, to jest propozycja. Ja jej nie popieram”.
A Wy co myślicie o zapowiedziach, które padły podczas konwencji partii rządzącej? Które z propozycji powinny wejść w życie, a które nie?
Dodaj komentarz
Bądź pierwszy!