
Rząd przyjął na ostatnim posiedzeniu kilka ważnych zmian w systemie podatkowym. Większość z nich ma zacząć obowiązywać już w przyszłym roku. Zmiany dotyczą podatników PIT i CIT – istnieje zatem spora szansa, że dotkną one również Ciebie.
Polski system podatkowy uchodzi za niezwykle skomplikowany, a nieustanne zmiany z pewnością nie wpływają pozytywnie na jego przejrzystość. Sami się o tym przekonaliśmy, gdy pisaliśmy o podatkach obowiązujących w naszym kraju.
Pół biedy, gdy reformy podatkowe mają na celu ulżenie podatnikom i zmniejszenie ich obciążeń. Tym razem jednak, oprócz planowanych ulg, mamy do czynienia z próbą przeforsowania nowych podatków. Przed Wami kilka istotnych zmian w systemie fiskalnym, które najprawdopodobniej czekają nas już wkrótce.
Zmiany w podatkach – PIT
Zacznijmy od nowości, które dotyczą podatników PIT. Jeśli zatrudniają oni swoich współmałżonków, to uzyskiwane przez nich wynagrodzenie netto ma być niebawem zaliczane do kosztów uzyskania przychodu – dokładnie tak jak w przypadku każdego innego pracownika. Aktualnie od pensji współmałżonka można potrącić tylko składki ZUS. Celem jest oczywiście ułatwienie życia małym przedsiębiorcom, którym małżonek pomaga w prowadzonej działalności.
Kolejną zmianą dla podatników PIT jest wydłużenie z 2 do 3 lat okresu, w którym będą mogli skorzystać z ulgi mieszkaniowej. Warunek: w tym czasie niezbędne będzie faktyczne nabycie prawa własności. Z drugiej strony, do wydatków na cele mieszkaniowe zaliczane mają być także koszty remontów i przebudowy lokalu poniesione jeszcze przed ostatecznym nabyciem nieruchomości (po podpisaniu umowy deweloperskiej).
Niższy CIT dla nowych i małych spółek
Z kolei niektóre spółki będą mogły liczyć na niższą stawkę podatku CIT. Obniżona stawka wynosić ma nie 15, a 9%. O naliczeniu 9-procentowej stawki będzie decydowało kryterium przychodu. Mogą na nie liczyć tzw. mali podatnicy (których przychód w danym roku nie przekroczył równowartości 1,2 mln euro) oraz rozpoczynający działalność. Pierwotnie zakładano, że CIT w wysokości 9% będą płacić tylko spółki o rentowności nieprzekraczającej 33%, ale ostatecznie rząd wycofał się z tego pomysłu.
Ukłon w stronę rolników
Rząd proponuje też zmianę dla tych rolników, którzy uzyskują dochody ze sprzedaży żywności przetworzonej domowym sposobem. Zwolnione z opodatkowania mają być przychody z tego tytułu w kwocie do 40 tys. zł, a nie jak obecnie 20 tys. Stawka podatku pozostaje bez zmian. Od przychodów przekraczających nowy próg rolnik będzie mógł opłacać 2% zryczałtowanego podatku. Co więcej, preferencyjne warunki będą dotyczyły nie tylko sprzedaży żywności „końcowym” konsumentom, ale także sklepom czy restauracjom.
To tyle, jeśli chodzi o najważniejsze ulgi i obniżki. Pora sprawdzić, z jakimi nowymi obciążeniami muszą się liczyć podatnicy.
Exit tax łagodniejszy niż zapowiadano
Rząd przyjął ostateczne założenia dotyczące exit tax, czyli „podatku od wyprowadzki”. Końcowa wersja projektu jest jednak łagodniejsza od tej, którą zapowiadano jeszcze kilka tygodni temu. Przypomnijmy, że pierwotnie planowano objęcie podatkiem wartości przenoszonego biznesu przekraczającej 2 mln zł. Próg ten jednak podwyższono – i to znacznie, bo aż do 4 mln zł.
Do projektu wprowadzono jeszcze jedną nowość: podatnik, który powróci ze swoim majątkiem do Polski w okresie do 5 lat od wyprowadzki, będzie mógł się ubiegać o zwrot wcześniej pobranego podatku od fiskusa.
Reszta pozostała bez zmian – stawka exit tax wyniesie 3% i 19% dla osób fizycznych oraz 19% dla osób prawnych. Podatek będzie „natychmiastowo wymagalny”, a płatność będzie można rozłożyć na raty. Co ciekawe, w tym zakresie projekt może się okazać niezgodny z unijną dyrektywą. Zwracają na to uwagę eksperci podatkowi, a nawet resort przedsiębiorczości i technologii. Naruszenie dyrektywy miałoby polegać właśnie na ustawowym nakazie natychmiastowej zapłaty podatku, której unijne przepisy nie przewidują. Ponadto mówią one o możliwości ratalnej spłaty należności przez okres co najmniej 5 lat, podczas gdy w polskim projekcie znalazł się zapis o ratach na okres nie dłuższy niż 5 lat.
Jednoznacznie o kryptowalutach
Rząd postanowił skończyć z niejednoznacznością w kwestii opodatkowania zysków z obrotów kryptowalutami. Dotychczas budziło to liczne wątpliwości, a podatnicy nie mieli pełnej jasności, czy i w jaki sposób powinni rozliczać się z takich dochodów.
Dochód wynikający z obrotu kryptowalutami będzie traktowane jako kapitał pieniężny i opodatkowany 19-procentowym podatkiem. Z kolei wymiana jednej kryptowaluty na inną nie będzie powodowała żadnych obowiązków podatkowych. Zmiana ma wejść w życie od początku 2019 r., ale obowiązywać będzie z datą wsteczną od 1 stycznia 2018 r.
Co myślicie o przyjętych przez rząd projektach zmian w podatkach?
Dodaj komentarz
2 komentarzy do "Jakie zmiany w podatkach czekają Polaków? Rząd planuje wprowadzenie nowych obciążeń i ulg"
Co do kryptowalut – jeżeli rząd chce je opodatkować, to chyba powinien uważać je za legalny środek płatniczy i nie powinien penalizować…
Otóż to. Jeśli chcą opodatkować, to powinni na dobre wprowadzić pojęcie kryptowaluty do systemu prawnego. Obecnie mamy taki chaos w tej dziedzinie, że chyba samo ministerstwo finansow nie może się w tym połapać. W prawie kryptowaluty funkcjonują jako „cyfrowe odwzorowanie wartości” i nikt nie wie, co to właściwie znaczy. Nie bez znaczenia jest fakt, że ta definicja pochodzi z ustawy o… przeciwdziałaniu praniu pieniędzy! To najlepszy dowod na to, jak rząd postrzega osoby obracające kryptowalutami. Pomijam fakt, że nie tak dawno KNF określił krypto waluty jako piramide finansową. Dlatego paradoksalnie na plan opodatkowania kryptowalut patrzę z optymizmem. Może wreszcie uda się tę sprawę ucywilizować. Bo w tym momencie aż strach w to wchodzić powiem szczerze.