
Rząd zmienia zasady dotyczące gospodarowania odpadami. Niedawno weszła w życia większa część przepisów, których celem jest walka z tzw. mafiami śmieciowymi. W podobnym czasie zaprezentowano projekt nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.
Od 5 września obowiązuje większość zapisów znowelizowanych ustaw o odpadach i inspekcji ochrony środowiska. Dopuszczalny czas magazynowania odpadów skrócono z trzech lat do roku. Z kolei zezwolenia na zbieranie i ich przetwarzanie mają być wydawane wyłącznie po kontroli wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska, a kara administracyjna za prowadzenie tego typu działalności bez zezwolenia może wynieść nawet 1 mln zł.
Dodatkowym warunkiem uzyskania zezwolenia będzie uiszczenie odpowiedniego zabezpieczenia np. na wypadek pożaru, gdyby strat nie był w stanie pokryć samorząd. Kolejne zapisy, dotyczące m.in. obowiązkowego monitoringu na składowiskach, wejdą w życie w przyszłym roku.
Na wojnie z mafiami śmieciowymi
Minister środowiska Henryk Kowalczyk nie ukrywa, jaki jest cel nowelizacji. „Będę zadowolony z przyjętego prawa w 100 proc., jeśli przyniesie ono realny efekt, czyli wyeliminuje mafie śmieciowe w Polsce” – powiedział.
Tego lata mieliśmy do czynienia z falą pożarów na wysypiskach wywołanych świadomym podpaleniem nielegalnie gromadzonych odpadów, często sprowadzanych z zagranicy. Grupy zajmujące się tym procederem zarabiały na nim ogromne pieniądze.
Takie „pozbycie” się problemu [składowanych odpadów – red.] może w jednym takim miejscu przynieść od kilkuset tysięcy do kilku milionów złotych zysku. Szacujemy, że szara strefa w gospodarce odpadami w Polsce, czyli nielegalnego obrotu śmieciami, ich przetwarzania czy składowania może być warta nawet 1,5 mld zł
– powiedział minister Kowalczyk w rozmowie z portalem Niezależna.
Samorządy narzekają na ogrom pracy i brak środków
Choć trudno oskarżać rząd o bezczynność w kwestii walki z mafiami śmieciowymi, to ogromny ciężar wprowadzanych zmian spoczywa w tej chwili na samorządach. Nowelizacja nakłada na nie mnóstwo nowych obowiązków.
Szczególnie trudna sytuacja panuje w urzędach marszałkowskich. To właśnie marszałkowie mają bowiem wydawać decyzję w sprawach gromadzenia odpadów w ilości większej niż 3 tys. ton rocznie. Dotychczas zgody wydawali starostowie, którzy w ciągu najbliższych tygodni przekażą urzędom marszałkowskim setki, a nawet tysiące spraw. Urzędnicy przyznają, że już teraz widzą konieczność uruchomienia dodatkowych etatów – a najgorsze dopiero przed nimi.
„Nasze dotychczasowe zadania znacznie się rozszerzyły i wymagają teraz dodatkowego czasu, a potencjalnie także wydania nawet kilkuset nowych decyzji administracyjnych” – powiedział portalowi Forsal Łukasz Jucha z Biura Prasowego UM woj. zachodniopomorskiego. Niestety, w związku z realizacją zadań wynikających z nowelizacji urzędy nie mogą liczyć na dodatkowe fundusze.
Nowa „ustawa śmieciowa” – znamy projekt
Problemem są nie tylko mafie śmieciowe, ale także „dzikie wysypiska” powstałe w wyniku składowania odpadów w nieprzeznaczonych do tego miejscach. Rząd zamierza walczyć z tym zjawiskiem kolejną nowelizacją, tym razem ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (tzw. „ustawy śmieciowej”).
Jej zapisy będą bezpośrednio dotyczyły mieszkańców. Po pierwsze, opłata za śmieci niesegregowane ma być aż czterokrotnie wyższa, niż za śmieci zbierane selektywnie. Resort obliczył, że łącznie gminy zyskają w ten sposób w skali roku dodatkowe 110 mln zł.
Po drugie, wszyscy właściciele nieruchomości mają znaleźć się w gminnym systemie. Aktualnie, jeśli ich tam nie ma, podpisują umowy na wywóz odpadów na własną rękę. Ministerstwo twierdzi, że to właśnie nieobjęcie jednym systemem wszystkich mieszkańców prowadzi do powstawania dzikich wysypisk, np. w lasach.
Celem tej nowelizacji jest także zwiększenie skuteczności recyklingu. Resort chce zmian sposobu obliczania poziomu odpadów komunalnych, które powinny zostać ponownie wykorzystane (będzie to 50% wagi wszystkich odpadów przeznaczonych do recyklingu).
To dopiero projekt, więc pewne założenia nowelizacji mogą jeszcze ulec zmianie. Ministerstwo planuje wejście nowych przepisów w życie już w przyszłym roku.
Czy ostatnie propozycje Ministerstwa Środowiska pozwolą na rozwiązanie problemów dzikich składowisk i działalności tzw. mafii śmieciowych?
Dodaj komentarz
Bądź pierwszy!